Inwestorzy w rozszerzonej rzeczywistości

Szymon Maj
opublikowano: 2020-06-03 22:00

Holo4Labs to spółka tworząca rozwiązania dla laboratoriów. W zbiórce udziałowej chce pozyskać przynajmniej 0,8 mln zł

Futurystyczne gogle to w niektórych branżach codzienność, a dla Holo4Labs to biznes. Spółka po latach współpracy z laboratoriami zdecydowała się na wypuszczenie nowego produktu, który ma ułatwić pracę badaczom.

SZKIEŁKO I OKO:
SZKIEŁKO I OKO:
Przemysław Budnicki, prezes Holo4Labs, znalazł miejsce na rynku na usługi firmy. W ręku ma międzynarodowe kontakty, wsparcie dużej grupy i gotowy produkt.
Fot. ARC

— Wyszliśmy z pomysłem na Holo4Labs kilka miesięcy po tym, gdy Microsoft zaoferował klientom gogle do mieszanej rzeczywistości (Mixed Reality). Dzisiaj nasze oprogramowanie korzysta z technologii Microsoft Hololens 2.0 i jest zintegrowane z systemem LIMS do zarzadzania procesami w laboratoriach Thermo Scientific SampleManager — mówi Przemysław Budnicki, prezes spółki.

Holo4Labs wywodzi się z grupy TenderHut, która oprócz świadczenia usług softwarowych zajmuje się produkcją.

— Wydzieliliśmy z grupy TenderHut samodzielną jednostkę Holo4Labs. Możemy dzięki temu łatwiej pozyskać finansowanie. Wydzielenie spółki to także chęć budowy niezależnej i silnej marki, która będzie wyceniona rynkowo — dodaje Przemysław Budnicki.

Cel minimalny zbiórki to 0,8 mln zł, a przy większym zainteresowaniu inwestorów wartość oferty może wzrosnąć do 1,2 mln zł. Pieniądze zostaną przeznaczone na rozwój technologii, a także budowanie sieci sprzedaży. Trzeci cel to uzyskanie kapitału na wkład własny do grantów i dotacji.Spółka złożyła wniosek w unijnym programie badawczym Horyzont2020. Model sprzedażowy zakłada dostarczanie klientom sprzętu ze zintegrowanym systemem do zarządzania laboratorium. Plan sprzedażowy przewiduje trzykrotny wzrost rok do roku w pierwszych trzech latach, a przez kolejne dwa lata — dwukrotny.

— Dostarczamy okulary, licencję na oprogramowanie i zapewniamy prace utrzymaniowe.Pierwszą niedużą sprzedaż mamy już za sobą. Pandemia naturalnie zahamowała procesy sprzedażowe, ale myślę, że w najbliższych miesiącach przychody dynamicznie będą rosły. Zakładam, że próg rentowności osiągniemy w I połowie 2021 r. przy sprzedaży około 30-40 jednorazowych licencji używanych w tym samym czasie — mówi Przemysław Budnicki.

Dużym wsparciem dla spółki jest też współpraca z Thermo Fisher Scientific — jedną z największych firm w segmencie life-science.

— Współpracujemy bezpośrednio z Thermo Fisherem, dzięki czemu mamy dostęp przez ich sieć do 26 proc. rynku światowego — wyjaśnia Przemysław Budnicki.

Prezes Halo4Labs uważa, że przewagą spółki jest… czas. Gogle Microsoftu w wersji 2.0 są dostępne dopiero od lutego tego roku, wiec jego zdaniem większość firm nie miała czasu na dopracowanie spójnej koncepcji i technologii dla laboratoriów. Inwestorzy będą mogli sprzedać akcje w kolejnych rundach finansowania. Jeden ze scenariuszy wyjścia to także przejęcie przez inwestora.

— Przede wszystkim skupiamy się na tym, by wycena naszej firmy rosła, z korzyścią dla obecnych i przyszłych właścicieli. Nie myślimy o sprzedaży Holo4Labs, jeszcze wiele możemy ze spółką osiągnąć. Skupiamy się jednak na tym, by inwestorzy nie chcieli wyjść z tej inwestycji. Liczę, że crowdfunding pomoże nam być jeszcze bardziej rozpoznawalną firmą na całym świecie. Rozważna opcja wyjścia z inwestycji to debiut na NewConnect — dodaje Przemysław Budnicki.